Monday, April 10, 2023

Dorosłe Dzieci Emo

Dorosłe Dzieci Emo

Co chcesz Pani ode mnie jeszcze
Oddałem już przecież Ci wszystko
Na cokole syrenko szara
W ciemny wieczór nad brudną Wisłą
Jesteś moją myszką maleńką
Całym wielkim, wielkim wszechświatem
Powtórzę to sto, tysiąc razy
Wprost okrzyki z gardła wariata
Moją muzą, muzyką jesteś
Naszą wspólną jesteś piosenką
Tobie rano zaparzę kawę
Ugotuję jajka na miękko
Chwycę mocno Ciebie za ręce
Poprowadzę nas wprost do przodu
I powiodę wprost pod opony
Prosto w światła, ćmy, samochodu
Osłonię Cię i obronię Cię 
Plecy własnym okryję płaszczem
Z Tobą warto jest siedzieć obok
Na schodach czy na zmokłej ławce
Spędzać wspólne, siwe poranki
Razem smutne drzemać wieczory
Ręka w rękę naprzód pobiegnę
W otwór śmierci czarny komory
Gdy świat cały za mgłą przepadnie
Ciebie samej w mgle nie zostawię
Lubię z Tobą na jasnym słońcu
Leżeć i spać w zielonej trawie
Za ten krzywy leniwy uśmiech
Mam na koncie zmartwień miliony
By Twe ogrzać dłonie lodowe
Ja polanem w piecu zapłonę
Nie będę się szarpał ani bronił
Gdy mi w piersi nóż ostry wbijesz
Proszki mogę łyknąć, zapomnieć
Czy włożyć pętlę na kruchą szyję

No comments:

Post a Comment

Copy ENABLE FOR MOBILE TEMPLATE