Wednesday, December 21, 2016

Rzecz o moralności


Wagonik kolejki wyrwał się spod kontroli i pędzi w dół po torach. Na jego drodze znajduje się pięciu ludzi przywiązanych do torów przez szalonego filozofa. Ale możesz przestawić zwrotnicę i w ten sposób skierować wagonik na drugi tor, do którego przywiązany jest jeden człowiek. Co powinieneś zrobić?



W pierwszej chwili przychodzi nam oczywiście na myśl, aby przestawić zwrotnicę. Tak podpowiada prosta ekonomia. Ale przecież czyniąc to decydujemy o śmierci człowieka! Fakt, że ratujemy jednocześnie pięciu innych nie zmienia tego, że nie tykając przekładni jedynie nie zapobieglibyśmy śmierciom. Zgonom nie z naszej winy, dodajmy. Przestawiając zwrotnicę natomiast osobiście dokonujemy zabójstwa. Spróbujcie sobie wyobrazić sytuację w taki sposób, że pięć osób jest w miarę daleko, uśpionych chemią. Ta jedna natomiast, o której życiu wy decydujecie,  jest przykuta do torów łańcuchem, tuż przy zwrotnicy. Widzi, co chcecie zrobić i błaga, abyście nie tykali przekładni! Płacze... Mówi o swoich dzieciach... O planach na przyszłość... Co robicie ze zwrotnicą? 

Ten słynny dylemat dowodzi jednego - nie ma czegoś takiego jak samoistna, absolutna i niepodważalna etyka. To co za nią uważamy to po prostu niedoskonałe mechanizmy wbudowane w nas przez ewolucję. Mechanizmy te umożliwiły gatunkowi ludzkiemu przetrwanie i dlatego to one dziś dominują i tworzą moralność. Tyle że odeszliśmy od naszych korzeni tak daleko, że ten wbudowany przez ewolucję kompas trafia na sytuacje w których głupieje! Nie myślę tu wcale o abstrakcyjnym wagoniku... Aborcja czy eutanazja cierpiących i umierających to sprawy przy których mój moralny kompas się psuje a igła wiruje jak bączek raz wskazując jeden a raz drugi kierunek! W takim wypadku przeważy strona która silniej podziała na moje emocje. Jako młodzieniec byłem gorącym zwolennikiem kary śmierci, aż do obejrzenia Krótkiego Filmu o Zabijaniu. po tym przeżyciu do dziś uważam wzmiankowaną karę za barbarzyństwo i tak już chyba pozostanie. Ktoś mógłby teraz zapytać - a jak zgwałcą i zamordują ci najbliższą osobę to też nie będziesz chciał dla mordercy "czapy"? Mam dość odwagi by szczerze przyznać - Wtedy będę chciał z całego serca osobiście go zamordować! Powoli! Jeśli to niemożliwe, niech go przynajmniej powieszą... Co jest zatem etyczne a co nie? Nie ma żadnego zewnętrznego systemu, który pozwala to ocenić. Odpowiedź zawsze kryje się w nas samych - sumienie bezbłędnie wskaże ci , że coś było złe. Tyle, że musisz to sam przeżyć. Abstrakcyjne gadanie się nie liczy! Zatem na pytanie o "czapę" mogę odpowiedzieć i tak - A czy ty wciśniesz guzik uruchamiający krzesło elektryczne?



Moralność jest względna. Z drugiej strony ludzie potrzebują wsparcia spójnej i silnej ideologii, zepsuty kompas moralny okrutnie ich niepokoi.

Więcej na temat dylematu wagonika tutaj

Copy ENABLE FOR MOBILE TEMPLATE