Friday, November 24, 2023

Dajcie Nam Farby II

Dajcie Nam Farby


Pamiętam kiedyś odblask księżyca

Bywało, barwi dwa policzki blade

Srebrzysty puder na Twojej twarzy

Lepiej bym sobie Ciebie nie przyśnił 

Dwie gwiazdy źrenic, włosów diadem 

Promień Miesiąca kąpie miast ulice

Płyną platyną, wartką rzeką srebrną

Ja Twej orbity też byłem księżycem

Gdzie dziś się potoczę wszystko mi jedno


Barwiło dawniej księżyca światło
Dziś nie przynosi już kolorów
Kto z astronomii egzamin zdał
To jednak nie ma wcale wyboru
A tylko ścisłe, twarde obliczenia

Odpowie zimna mi matematyka

Jak się porusza Luna a jak Ziemia


Na metalowych modułu stopach
I łapach koguta Twardowskiego
Człowiek tam wszakże kiedyś lądował
Wyniósł wysoko swe prywatne ego
Gdzie nad horyzontem wschodzi Ziemia
Planeta barw błękitnych zupełnie też z nie ma

  

No comments:

Post a Comment

Copy ENABLE FOR MOBILE TEMPLATE