Monday, November 23, 2020

Unieś Głowę!

Unieś Głowę!

Więzieni w klatach ze sztucznego światła 
Niezdolni dostrzec cudu nad głowami
A on tam błyska, od zawsze nas woła 
Jesteśmy wszyscy dziećmi pod gwiazdami 
Niby mrugną czasem, zimne, obojętne
Nasze westchnienia mają całkiem za nic
Dostojne, dziewicze, jaśnieją dalekie
Absolut w misę nieba z agatu schwytany
Kotwice kute z blasku, kręgosłup kosmosu
Odpryski ręką Boga, z wieczności łupane
Skończone one piękno, tęsknota, marzenie
W serce ostro wbite najczystszym zachwytem

No comments:

Post a Comment

Copy ENABLE FOR MOBILE TEMPLATE